Kosmetyki mineralne Lily Lolo - moja nowa miłość czy tylko zauroczenie ?

Przez dłuższy czas byłam sceptycznie nastawiona do kosmetyków mineralnych. Ogólnie pudry sypkie kojarzyły mi się z bałaganem w całej kosmetyczce, dlatego zazwyczaj używałam podkładów w płynie lub w kompakcie. Jednak po poznaniu marki Lily Lolo całkowicie zmieniłam zdanie i .................. zakochałam się w nich od pierwszego użycia. 



Lily Lolo oferuje szeroki wachlarz kosmetyków mineralnych, tj. m.in. podkłady, pudry, róże czy cienie do powiek.  Są wolne od drażniących substancji chemicznych, sztucznych barwinków oraz wypełniaczy. 
Produkty Lily Lolo są niezwykle łatwe w użyciu, dzięki czemu wykonanie nimi perfekcyjnego makijażu nie zajmuje więcej niż kilku minut. 

Dziś pokażę Wam dwa kosmetyki, które wybrałam . 


Podkład w odcieniu Warm Peach jest odpowiedni dla jaśniejszej cery o ciepłym lub brzoskwiniowym kolorycie. Jest idealny dla mnie. Zachwycił mnie swoją delikatnością. Doskonale stapia się z cerą wyrównując jej koloryt, tym samym nadając jej nieskazitelny i naturalny wygląd.  Przy nałożeniu 1-2 warstw jest praktycznie niewidoczny.  Efekt krycia zależy od ilości warstw jakie nałożymy. 
Ja pod podkład stosuję korektor lub krem BB.
Opakowania kosmetyków swym  minimalizmem zwracają na siebie uwagę. Puder znajduje się w pudełeczku z zakrywanym sitkiem, dzięki czemu, chociaż gdy przypadkowo znajdzie się w innej pozycji to puder pozostanie na swoim miejscu. Dla mnie to bardzo ważne, gdyż nie lubię porozsypywanego pudru po całej kosmetyczce. 




 A co o nim możemy znależć na stronie Costasy - głównego dystrybutora marki Lily Lolo?

Nasz podkład:
  • nie zawiera drażniących substancji chemicznych, nanocząsteczek, parabenów, tlenochlorku bizmutu, talku, sztucznych barwinków, wypełniaczy, syntetycznych substancji zapachowych i konserwantów
  • bezzapachowy
  • zawiera naturalny filtr przeciwsłoneczny SPF 15
  • wodoodporny i niezwykle wydajny
  • lekka, jedwabiście gładka konsystencja
  • dzięki możliwości aplikacji kilku warstw zapewnia doskonałe krycie, przy czym jednocześnie pozwala skórze oddychać
  • nada promienny wygląd Twojej cerze: podkłady mineralne Lily Lolo odbijają światło zmniejszając tym samym widoczność drobnych zmarszczek i przebarwień
  • 100% naturalny
  •  może być używany przez wegetarian i wegan
*podkłady Lily Lolo zostały wyróżnione przez Zieloną Biblię Urody oraz magazyn Natural Health

Drugim produktem jest Matujący puder sypki Flawless Matte.


Flawless Matte doskonale sprawdza się jako naturalna baza pod podkład lub też jako nieskazitelne wykończenie makijażu. Ten puder o właściwościach absorbujących sebum zabezpiecza skórę twarzy przed nadmiernym świeceniem. Świetnie sprawdza się również jako mineralna baza pod cienie. Ja stosuję go głownie do wykończenia makijażu. Nie będę się o nim dużo rozpisywać, bo tak jak jego poprzednik jest po prostu idealny. Nie znalazłam w nim nic, co by zaniżyło u mnie jego ocenę. Nie wysusza mojej skóry, nie tworzy efektu maski  i jest trwały. Więcej o nim możecie poczytać tu



Długo nie wiedziałam , które produkty będą odpowiednie dla mnie. Jednak pomocne są informacje zawarte na stronie Costasy oraz profesjonalna obsługa sklepu, zawsze chętnie służąca radą i pomocą.

Za co polubiłam te kosmetyki ?

Delikatność - są delikatne dla skóry, nie podrażniają, nie uczulają
Naturalność – makijaż wygląda naturalnie i jest prawie niewyczuwalny na skórze
Trwałość -  makijaż bardzo długo utrzymuje się na skórze oraz jest praktycznie odporny na wodę i pot.
Ochrona przed słońcem – podkłady mineralne Lily Lolo zostały przebadane pod kątem ochrony przed słońcem . Posiadają filtr  SPF15.


Aktualnie  na stronie Costasy trwa wakacyjna promocja. W dniach 14-17.07 2017r. wszystkie pełnowymiarowe produkty Lily Lolo, Lulu&Boo i Nourish, można kupić 10% taniej.

A wy używacie kosmetyków mineralnych? 

9 komentarzy:

  1. faktycznie idzie się w nich zakochać :) mi się bardzo podobają wizualnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam z LL zestaw do malowania brwi:) Całkiem dobrze się mi z nim współpracowało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio dopiero poznałam się z tą marką, aktualnie testuję ich produkty :) Na aktualną chwilę robią na mnie pozytywne wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeglądam się munerałom od pewnego czasu i szukam swojego ideału. Lily Lolo jest na mojej liście do przetestowania-muszę w końcu się zebrać i zamówić jakieś testery🙂

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu spróbować coś z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Cosmetics reviews , Blogger